Tymczasem Was Kochani zapraszam do wzięcia udziału w wyzwaniu na blogu Pracowni Rękodzieła Szok, gdzie właśnie możecie zliftować moją kartkę :)
Oryginał prezentuje się tak
i mój lift...
A jak poradziły sobie dziewczyny?
Koniecznie zajrzycie na bloga Pracowni Rękodzieła Szok, i nie ukrywam, że z wielką niecierpliwością i podekscytowaniem czekam na Wasze prace :)))
Miłego dnia Kochani!!!
Fajby Ci ten lift wyszedł.oby tylko czasuvmi starczylo na zabawę. A Tobie gratuluję goszczenia w Szoku :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze - wspaniałe kartki Ilonko !!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję i pozdrawiam słonecznie.
Gratuluję Ilonko gościnnych występów w Szoku!!!!
OdpowiedzUsuńI teraz nie wiem, która ładniejsza. Fajnie jest chyba siebie samego liftować? :D
Świetny lift. ;) Te kolory powalają na kolana - są idealne. :D:D
OdpowiedzUsuńJedna liftem drugiej, ale obie karteczki są świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ha, ha ha i która tu ładniejsza:)) Fantastyczny lift i super oryginał. Gratuluję występu w SZOKU, należało Ci się. Super:D No ja chyba się pokuszę na lift Twojej karteczki, a przynajmniej spróbuje:)))
OdpowiedzUsuńNiecodzienne doświadczenie :). Kartka jest świetna - niby baza podobna, ale kartka jednak zupełnie inna.
OdpowiedzUsuńŚwietnie poradziłaś sobie z liftem własnej pracy. A ja przyznaję się, że właśnie pracuję nad liftem swojej kartki ;)
OdpowiedzUsuńHahaha to chyba jest najtrudniejsze :) zliftować siebie :)) Tobie wyszło, jak zwykle 0 śpiewająco :)
OdpowiedzUsuńNo i poradziłas sobie swietnie :D a wersje podobaj mi sie obie i ta przed i ta po :D
OdpowiedzUsuńsuper sobie poradziłaś....
OdpowiedzUsuńGenialna zaróno oryginalna jak i zliftowana kartka :D
OdpowiedzUsuńLift jest fantastyczny z tymi swoimi warstwami!
OdpowiedzUsuń